|
Cmentarz Hutniczy w Gliwicach /
Der Hüttenfriedhof
in Gleiwitz
Biografie pochowanych osób / Biografien
|
|
Johann Wilhelm Ottomar Schulze
30.11.1771 – 19.04.1845
Hintze E.;
Gleiwitzer
Eisenkunstguss,
Breslau 1928, tabl. 88
Urodził się
w
Gorzowie
Wielkopolskim
(Landsberg
an der
Warthe)
w rodzinie wiejskiego budowniczego.
25 maja
1787
roku
został
przyjęty
do
szkoły w
Berlinie
jako
uczeń
hutniczy,
a po
ukończeniu
nauki
pracował
w
administracji
przemysłu
górniczego
i
hutniczego.
W 1792
roku
został
skierowany
do huty
w Ozimku
(Malapane).
Tam
poznał
swoją
przyszłą
żonę
Charlotte,
córkę
inspektora
hutniczego
Naglo,
tam też
jego
uzdolnienia
zwróciły
uwagę
hrabiego
Redena,
który
wysłał
go w
roku
1795 do
Anglii.
Po
powrocie
został
zatrudniony
przy
budowie
Odlewni
w
Gliwicach
(grudzień
1795),
stając
się
prawą
ręką
Johna
Baildona.
Nadzorował
pracę
wielkich
pieców.
14.12.1807
r.
został
mianowany
hutniczym
inspektorem,
a
8.09.1819
nadinspektorem.
4.03.1839
rozkazem
Najwyższego
Gabinetu
–
mianowany
Nadradcą
Górniczym.
W pięćdziesięciolecie sprawowania przez niego
urzędu, w marcu 1839 roku mianowany został nadradcą górniczym.
Schulze cieszył
się powszechnym szacunkiem, angażował się też w życie społeczne, brał udział w
tworzeniu gminy ewangelickiej i współtworzył szkołę hutniczą, a także gimnazjum
katolickie. Odznaczony Orderem Czerwonego Orła IV klasy. Trzynaście lat później
zmarła jego żona, odznaczona Orderem Królowej Luizy za działalność społeczną.
Zmarł 19 kwietnia
1845 roku (OW nr 17 z 22 kwietnia 1845 r.)
i został pochowany na
Cmentarzu Hutniczym.
Jego żona żona zmarła
trzynaście lat później,
17 kwietnia 1858 roku (OW nr 16 z 20 kwietnia 1858 r.).
|
Johann Wilhelm Ottomar Schulze
ist
in Landsberg an der Warthe als Sohn eines
ländlichen Baumeisters geboren. Im Mai 1787 wurde er
in die Berliner Schule als Hüttenschüler aufgenommen, und nach dem Studium
arbeitete in der Verwaltung der Bergbau- und Metallurgie. Im Jahre 1792 wurde er
in die Hütte in Malapane gerichtet.
Dort traf er seine zukünftige Frau
Charlotte, die Tochter des Stahlinspektors Naglo. Auch dort zogen seine Talente
die Aufmerksamkeit von Graf Reden, der ihn 1795 nach England schickte. Bei
seiner Rückkehr war er bei der Errichtung der Giesserei in Gleiwitz beschäftigt
(Dezember 1795), dabei war er auch die rechte Hand
von John Baildon. Hier beaufsichtigte er die Arbeit der Großöfen.
Am 14. Dezember 1807 ernannte man ihn zum Hütteninspekteur und am
8. September 1819 zum Oberinspekteur. Am 4. März 1839 wurde er auf Befehl
des Obersten Kabinetts zum Oberbergrat.
Am 4. März 1839, in seinem fünfzigsten Amtsjahr wurde zum Oberbergrat ernannt.
Schulze wurde weithin respektiert, engagierte sich im gesellschaftlichen Leben,
nahm an der Bildung einer evangelischen Gemeinschaft teil und begründete eine
metallurgische Schule, sowie ein katholisches Gymnasium. Augezeichnet mit dem
Orden Der Rote Adler IV Klasse. Dreizehn Jahre später starb seine Frau, die mit
dem Orden der Königin Luisa für soziale Aktivitäten ausgezeichnet wurde.
Übersetzung:
Sebastian Mrożek
|
Uroczystość
jubileuszowa z okazji pięćdziesięciolecia sprawowania urzędu
przez
Królewskiego
Głównego
Inspektora
Hutniczego
Pana
J.W.O.
Schulze
Eisengiesserei
bei
Gleiwitz
(Odlewnia
Żelaza
przy
Gliwicach)
dnia 1
kwietnia
1839
Der
Oberschlesische
Wanderer,
nr 14 z
dnia 8
kwietnia
1839 r. |
|
|
|
|
|
|
„Tylko niewielu ludziom dane jest osiągnąć tak
wzniosłą i wzruszającą uroczystość jaką jest pięćdziesięciolecie
sprawowania urzędu, a cóż dopiero kiedy to rzadkie święto
obchodzi człowiek który poprzez swoją sumienność i
prawość pełnienia państwowej służby oddziałuje nie tylko na
najbliższy krąg, ale na całą prowincję. (...) Pierwszym urzędnikiem
tego wspaniałego zakładu jest ten szanowny jubilat który od 50
lat swej ojczyźnie w każdej sytuacji, w dobrych i złych czasach
wszystkie swe siły poświęcał. Nie sposób opisać czego dokonał
ten 68-letni starzec (!) od chwili założenia Królewskiej
Odlewni – jedno tylko trzeba powiedzieć, że Odlewnia Żelaza
poprzez Niego i dzięki
Niemu stała się tym czym jest, a jest znaną nie tylko w Europie
ale i w innych częściach świata. W dziele swym wspomagany przez
innych godnych i szlachetnych mężów żył jak przyjaciel pośród
przyjaciół, a teraz jak ojciec wśród swych dzieci, gdyż urzędnicy,
którzy tym zakładem z nim kierują po części są Jego
wychowankami. Jego wzrok kierował się nie tylko na odlewnię żelaza,
ale i na inne instytucje, które z biegiem czasu w Gliwicach
powstawały. Czynnie działał On przy zakładaniu katolickiego
gimnazjum w Gliwicach, a także przy tworzeniu gminy ewangelickiej
i Szkoły Hutniczej, która już dwie klasy i dwóch nauczycieli
posiada...”
W przeddzień uroczystości komendant stacjonującego w
Gliwicach 2 Regimentu Ułanów „zaskoczył” jubilata
życzeniami i muzyką wykonaną
przez korpus trębaczy regimentu. W sam dzień jubileuszu
najpierw otrzymał od dzieci i krewnych okolicznościowe wiersze i
prezenty z powinszowaniami. Następnie o godzinie 10.00 do domu który
na tę uroczystość był udekorowany wstęgami i girlandami oraz
napisem „Jubilat J.W.O.Schulze 1789–1838”, przybyli
nadradcy Reil i Lehmann wręczając królewską nominację na
stanowisko Nadradcy Górniczego, urzędnicy Huty natomiast
sprezentowali mu przepięknie wykonany srebrny puchar. Uczniowie i
uczennice Szkoły Hutniczej wykonali pieśń jubileuszową, której
tekst wyhaftowany na atłasie wręczyli swojemu dobroczyńcy. Po
nich powinszowania składali m.in. starosta von Gröling, dyrektor
gimnazjum dr Kabath, superintendent Jacob, proboszcz Hänsel, oraz
przedstawiciele magistratu i innych urzędów. Następnie przed
domem jubilata pojawił się orszak siedemdziesięciu kilku galowo
ubranych hutników, pod wodzą dyrektora Kalide i naczelnik
Chuchul wygłosił mowę. Jubilatowi wręczono jego popiersie
odlane w żeliwie i pobrązowione (do odlewu symbolicznie użyto
metalu z pierwszego oraz ostatniego odlewu w Hucie), które następnie
umieszczono w Urzędzie Hutniczym. W tym uroczystym dniu wielkie
piece, których pracą Schulze kierował były iluminowane.
Po południu, o 14.00 przyjaciele i goście – około
70 osób zgromadzili się przy uroczystym posiłku w gospodzie
hutniczej.
Tłumaczenie: Irek Czaja |
|
Jak napisał o nim Ludwik Wachler: „Duszą ożywiającą i czynną był
dla Zakładów Gliwickiej Odlewni Królewskiej – Nadradca Schulze.
Zostanie on jeszcze długo w pamięci potomnych, zasługując na uznanie i
wdzięczność”.
Wie es Ludwig Wachler schrieb: „Er – der Oberrat
Schulze – war für das Werk der Königlichen Eisengießerei in Gleiwitz die
belebende Seele. Er bleibt noch lange in Erinnerung der Nachfolger, denn
er verdiente sich die Ehre und Dankbarkeit“
|
|
Jeszcze w roku 1941, o czym świadczy
korespondencja pomiędzy Zarządem Huty a magistratem, stał na Cmentarzu
Hutniczym, prawdopodobnie w pobliżu grobu Johna Baildona, jego żeliwny
nagrobek (płyta podtrzymywana przez cztery kolumny)
– stąd
przypuszczenie, że mógł to być nagrobek, którego fragmenty jest widoczne
są na zdjęciu obok (po prawej stronie, pomiędzy lwem a skrajem nagrobka
Johna Baildona).
|
Nagrobek symboliczny –
2022
|
|
Materiały
źródłowe:
Studium
Historyczno-Konserwatorskie – Gliwice 1991 – Pracownia
Dokumentacji Konserwatorskiej przy PUH ”ABC”
dokumenty
z Archiwum Państwowego w Katowicach, Oddział w Gliwicach
Hintze E.;
Gleiwitzer Eisenkunstguss, Breslau
1928
Nietsche B.; Historia miasta Gliwice,
tłum. Sebastian Rosenbaum, Gliwice 2011
|
|