Józef Jagło
1872–1949
Ksiądz katolicki, budowniczy nowego kościoła parafialnego pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła (obecnie katedra gliwicka) i pierwszy proboszcz parafii pod tym wezwaniem.
Przyszedł na świat 2 kwietnia 1872 r. w rodzinie Franza (Franciszka) Jaglo i Marii z domu Kotula, we wsi Boguszyce (obecnie w województwie opolskim). Po ukończeniu elementarnej szkoły ludowej w rodzinnej miejscowości, od 1883 r. kontynuował naukę w Królewskim Gimnazjum Katolickim w Opolu.
W 1892 r. rozpoczął studia na Wydziale Teologicznym Królewskiego Uniwersytetu Wrocławskiego. Współtworzył Towarzystwo Akademików Górnoślązaków, do którego należał w latach 1892–1899 i był okresowo jego przewodniczącym oraz skarbnikiem. Należał do utworzonego w 1895 r. Kółka Polskiego w konwikcie biskupim, którego celem był „wydoskonalenie się w języku polskim”. Oprócz studiów teologicznych uczęszczał również na wykłady z socjologii i literatury polskiej. Na łamach „Gazety Opolskiej” publikował teksty w języku polskim pod pseudonimem Cyplik. Już w czasie studiów interesował się zwyczajami ludu górnośląskiego i szeroko pojętą folklorystyką. Za zachętą językoznawcy prof. Władysław Nehringa, w rodzinnych stronach zbierał stosowne materiały o życiu i zabawach ludu śląskiego oraz sporządzał zapiski z badań. Był członkiem Śląskiego Towarzystwa Ludoznawczego (Schlesische Gesellschaft für Volkskunde).
Święcenia kapłańskie przyjął 21 czerwca 1897 r. we Wrocławiu. Po święceniach krótko pełnił obowiązki wikariusza w parafii św. Jerzego w Prószkowie. Jeszcze w tym samym roku przeniesiono go do parafii Wszystkich Świętych w Gliwicach, gdzie w latach 1897–1898 był drugim wikariuszem, a od roku 1898 do 1903 pierwszym wikariuszem. Nie dzielił wiernych na gorszych i lepszych, Polaków i Niemców. Kiedy w 1901 r. przy parafii Wszystkich Świętych powstał, założony przez niemieckich parafian, Katolicki Związek Robotników (Katholischer Arbeiter-Verein), który podlegał centrali Katolickich Stowarzyszeń Robotniczych Niemiec Północnych i Wschodnich w Berlinie, został jego przewodniczącym.
Pod koniec XIX, w związku z rozbudową Gliwic i gwałtownym zwiększeniem się ilości mieszkańców, zapadła decyzja o budowie w Gliwicach nowego kościoła, a docelowo utworzeniu drugiej, dużej parafii. Kamień węgielny pod nową świątynię, który otrzymała wezwanie Świętych Apostołów Piotra i Pawła, położono 23 listopada 1896 r. Dwa lata później neogotycki kościół był gotowy w stanie surowym, a w maju 1900 biskup wrocławski kardynał Georg von Kopp dokonał jej konsekracji. W 1903 r. utworzono nową kurację Świętych Apostołów Piotra i Pawła, a kuratusem został ks. Jaglo, początkowo jako capellanus expositus starej parafii. Dopiero w 1908 r. kurację przekształcono w pełnoprawną parafię, a ks. Jaglo mianowano proboszczem, którą to funkcję sprawował do końca życia.
Podczas uroczyste wprowadzenia na proboszcza, które odbyło się 30 marca 1908 r. przemówił do swoich parafian i zgromadzonej publiczności w językach niemieckim i polskim, czym symbolicznie podkreślił charakter swojej posługi duszpasterskiej – służyć wszystkim parafianom, w ich ojczystym języku. Parafia Świętych Apostołów Piotra i Pawła liczyła w 1912 r. 19130 katolików, zarówno polsko- jak i niemieckojęzycznych. Ponadto na jej terenie mieszkało 4253 protestantów i 677 Żydów. Podobnie jak całe miasto była obszarem zróżnicowanym językowo i konfesyjnie. Kiedy lutym 1918 r. zmarł proboszcz parafii Wszystkich Świętych ks. Franz Peter, podczas pogrzebu wygłosił nad jego grobem przemowę pożegnalną w języku polskim. W latach 1918–1920 kierował pracami Związku Zbiorczy na rzecz Utrzymania Konwiktu św. Józefa w Gliwicach (Sammel-Verein zur Erhaltung des St. Josef-Convict in Gleiwitz). Założył i wspierał działalność gliwickiego oddziału Caritasu. Był również zaangażowany w działalność Muzeum w Gliwicach, któremu przekazał w darze liczne pamiątki, w tym unikalny zbiór kart pocztowych z początku XX wieku.
W licznych opracowaniach i biogramach pisanych po 1945 r. można przeczytać, że w latach 1918–1922 był mocno zaangażowany w polityczną działalność po stronie polskiej. Badania prowadzone przez historyków w ostatnich latach nie potwierdzaj tej tezy, brakuje również wiarygodnych źródeł, które by o tym świadczyły. Wspierał polskie organizacje konfesyjne i polskojęzycznych parafian, jednak wątpliwym wydaje się być tak mocne zaangażowanie polityczne po jednej ze stron, jakie mu przypisywano. Nie wydaje się również, jak twierdzono, by w 1922 r. oszukał niemieckie władze, by pozwolono mu pozostać w Gliwicach. W wyborach zawsze głosował na Niemiecką Partię Centrum (Deutsche Zentrumspartei) będącą polityczną reprezentacją niemieckich katolików, aż do jej rozwiązania w 1933 r. Był również kapelanem i honorowym członkiem gliwickiego Bractwa Strzeleckiego, organizacji skupiającej przede wszystkim niemieckojęzycznych mieszczan. W 1926 r. otrzymał godność prałata i szambelana papieskiego. W latach w 1931–1935 roku pełnił funkcję dziekana archiprezbiteratu gliwickiego. Ponadto w latach trzydziestych stał na czele Związku Katolickich Parafii Gliwic i Przedmieść (Verband der katholischen Kirchengemeinden von Gleiwitz und Vororten).
Z jego inicjatywy i przy częściowym zaangażowaniu finansowym parafii św. Piotra i Pawła w byłym kasynie oficerskim na gliwickim lotnisku utworzono kaplicę św. Michała, która miała być zaczątkiem nowej parafii na Trynku i 22 listopada 1932 roku dokonał jej poświęcenia. Kaplica niestety nie dotrwała do naszych czasów. Spłonęła w 1945 r., prawdopodobnie podpalona przez żołnierzy Armii Czerwonej.
Był nie tylko „ojcem duchowym”, ale i faktycznym opiekunem kolejnych gliwickich parafii – Najświętszego Serca Pana Jezusa w dzielnicy hutniczej, św. Jana Chrzciciela w Żernikach, św. Józefa w Ligocie Zabrskiej, Najświętszej Maryi Panny Wspomożenia Wiernych w Sośnicy. Doprowadził do ponownego przejęcia przez katolików kościoła pw. Trójcy Świętej przy ul. Mikołowskiej.
Po przejęciu władzy przez narodowych socjalistów stał na stanowisku nieulegania władzy świeckiej, tym bardziej, że nazizm uważał, podobnie jak wielu górnośląskich księży, za ideologię z gruntu antychrześcijańską, nie do pogodzenia z nauczaniem Kościoła. Wbrew sugestiom ze strony nazistowskich urzędników, w dalszym ciągu prowadził duszpasterstwo w obydwóch językach: niemieckim i polskim, za co był wzywany na wyjaśnienia i przesłuchiwany przez Gestapo. Na skutek nacisków władz w czerwcu 1941 r. został formalnie odsunięty od pełnienia funkcji proboszcza, jednak jako konsultor faktycznie w dalszym ciągu kierował parafią.
Nie opuścił miasta w styczniu 1945 r. Wraz z ks. Sobkiem z parafii Wszystkich Świętych, za pośrednictwem członków niemieckiego Komitetu Antyfaszystowskiego, starał się wpłynąć na decyzje komendanta wojennego Armii Czerwonej, który do momentu przybycia przedstawicieli polskiej administracji był niepodzielnym panem i władcą miasta. Celem tych trudnych, wymagających często dyplomatycznych umiejętności rozmów było nie tylko zabezpieczenie możliwości sprawowania kultu, ale również ochrona miasta i mieszkańców przed działaniami maruderów Armii Czerwonej i tzw. szpitalników – rannych żołnierzy rekonwalescentów, przebywających w licznych lazaretach powstałych na terenie Gliwic.
Podobnie jak przed 1945 r., kiedy wspierał polskojęzycznych parafian, tak po wojnie w miarę możliwości starał się bronić ich niemieckich sąsiadów. Latem 1945 r. stanął w obronie niemieckich sióstr boromeuszek, które prowadziły gliwicki sierociniec.
Zmarł pod długiej i ciężkiej chorobie 9 września 1949 r. Jego doczesne szczątki złożono w krypcie kościoła pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła.