duchowni

Jan Siemiński

1933–2004
Jan Siemiński

Duchowny katolicki, redemptorysta, duszpasterz ludzi pracy, kapelan gliwickiej „Solidarności”.

Jan Siemiński
Jan Siemiński

Przyszedł na świat 25 kwietnia 1933 r. we wsi Żabowo, nieopodal Sierpca na Mazowszu. Był drugim dzieckiem Leona i Leokadii Siemińskich. Sześć lat wcześniej urodził się starszy brat Tadeusz. W 1948 r. do braci dołączyła młodsza siostra Anna. Jej narodziny zbiegły się z decyzją Jana o wstąpienia do zakonu. Po skończeniu 15 roku życia został przyjęty do Niższego Seminarium Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela (redemptorystów) w Toruniu, w którym trzy lata później zdał egzamin maturalny. W sierpniu 1952 r., w sanktuarium Krzyża Świętego w Braniewie złożył pierwsze śluby zakonne. Filozofię studiował w Toruniu, teologię w Wyższym Seminarium Duchownym Ojców Redemptorystów w Tuchowie. Wyższe studia zakończył dopiero w latach siedemdziesiątych w Instytucie Liturgicznym w Krakowie. Tam w kwietniu 1975 r. otrzymał tytuł magistra teologii.

Święcenia kapłańskie przyjął 24 sierpnia 1958 r. w Tuchowie. Skierowany został do parafii św. Mikołaja w Zamościu, skąd w 1960 r. przeniesiono go do Torunia, gdzie pełnił m.in. funkcję katechety młodzieży szkół średnich.

Jesienią 1961 r. zaangażował się w obronę bezprawnie likwidowanego przez władze komunistyczne Niższego Seminarium (tzw. juwenatu) przy toruńskim klasztorze redemptorystów. Kiedy 6 Października 1961 r. do pomieszczeń seminarium i przyległego doń klasztoru wkroczyli urzędnicy i milicjanci, niektórzy zakonnicy, w tym ojciec Siemiński próbowali stawiać opór. W obronie redemptorystów stanęli mieszkańcy Torunia. Jak ustalono w trakcie prowadzonego później śledztwa, ojciec Siemiński nawoływał robotników i świeckich by bronili klasztoru. Wieczorem do rozpędzenia tłumu użyto armatek wodnych i psów milicyjnych. Juwenatu nie udało się uratować. W następnych latach mieścił się w nim Zespół Szkół Samochodowych. Dopiero w październiku 1993 r. zwrócono go prawowitym właścicielom.

Na polecenie prokuratura wojewódzkiego w listopadzie 1961 r. ojciec Siemiński został aresztowany. 20 lutego 1962 r. Sąd Wojewódzki w Bydgoszczy skazał go na dwa lata i sześć miesięcy więzienia pięć lat więzienia. Sąd Najwyższy w Warszawie utrzymał wyrok w mocy. Na poczet kary zapisano czas spędzony dotychczas w areszcie Trafił do zakładu karnego o zaostrzonym rygorze w Barczewie, gdzie spędził kolejne 21 miesięcy. Wrócił do klasztoru w Toruniu w sierpniu 1964 roku.

W czerwcu 1964 r., nie bacząc na brak stosownych zezwoleń, zorganizował pielgrzymkę młodzieży do Częstochowy, za co wytoczono mu sprawę przed Kolegium Karno-Administracyjnym w Toruniu.

W 1970 r. został przeniesiony do Wyższego Seminarium Duchownego Ojców Redemptorystów w Tuchowie, gdzie przez następne dwa lata pełnił funkcję wychowawcy kleryków. Dekretem prowincjała w lipcu 1972 r. skierowano go do klasztoru w Gliwicach. Na krótko opuścił miasto nad Kłodnicą, kiedy w maju 1978 r. wybrano go wikariuszem prowincjała i wiceprowincjałem Prowincji Warszawskiej.

Latem 1981 r. wrócił do Gliwic i objął funkcję administratora, a następnie proboszcza parafii Podwyższenia Krzyża Świętego, którym pozostał do 1990 r.  W mieście trwał „karnawał »Solidarności«”. Do zakrystii przychodzili, z prośbą o pomoc, wsparcie i modlitwę robotnicy z Huty 1 Maja, górnicy z kopalni „Gliwice”, studenci i pracownicy Politechniki Śląskiej oraz liczni wierni z dzielnic położonych daleko od parafii. Dla każdego potrafił znaleźć czas. Był świetnym organizatorem. Dwoił się i troił, aby sprostać licznym prośbom wiernych. Zapisał się w pamięci gliwiczan, jako jeden z współtwórców religijnego odrodzenia w mieście nad Kłodnicą. Dzięki niemu doszło do wielkiej mszy polowej na Placu Krakowskim 3 maja 1981 r., w której ku zaskoczeniu komunistycznych władz wzięło udział prawie 30 tys. gliwiczan.

Po wprowadzeniu stanu wojennego salki parafialne przy kościele Świętego Krzyża stały się przystanią dla działaczy zdelegalizowanej „Solidarności”. W noc z 12 na 13 grudnia o. Siemiński udostępnił pomieszczenia klasztorne na ukrycie wydawnictw i dokumentów gliwickiej „Solidarności” oraz Niezależnego Zrzeszenia Studentów Politechniki Śląskiej. Od pierwszego dnia stanu wojennego organizował pomoc – materialną i duchową – dla internowanych i ich rodzin. Z jego inicjatywy powstała grupa charytatywna, której członkowie przeprowadzali zbiórki pieniędzy i wszelkich datków. Organizował również pomoc dla tych, którzy ukrywali się przed Służbą Bezpieczeństwa.

Z jego inicjatywy powstało gliwickie Duszpasterstwo Ludzi Pracy. Ojciec Siemiński był koordynatorem większości działań i wspierał szeroko pojęte środowiska opozycyjne. Przewodniczył słynnym, czwartkowym mszom za Ojczyznę, po których często odbywały się spotkania z ludźmi kultury, artystami, literatami, naukowcami i działaczami opozycji. Od 1983 r. były one organizowane w ramach tzw. Wszechnicy Górnośląskiej. Lista osób, która odwiedziła w latach osiemdziesiątych kościół pw. Świętego Krzyża w Gliwicach jest doprawdy imponująca. Wśród goszczących z wykładami znaleźli się m.in. Stefan Bratkowski, Ryszard Bugaj, Andrzej Drawicz, Bronisław Geremek, Józefa Henellowa, ks. Henryk Jankowski,  Stefan Kisielewski,  Jacek Kuroń, Tadeusz Mazowiecki, Adam Michnik, Leszek Moczulski, Zdzisław Szpakowski, Jacek Szymanderski, Jerzy Turowicz, Henryk Wujec, Wojciech Ziembiński, by wymienić tylko niektórych. Przy kościele organizowano również wystawy, na które przybywali licznie, nie tylko gliwiczanie, ale również mieszkańcy innych miast Górnego Śląska. Od 1983 r. do końca lat osiemdziesiątych o. Siemiński pomagał ks. Herbertowi Hlubkowi we współtworzeniu corocznych Tygodni Kultury Chrześcijańskiej w Gliwicach, które w następnych latach objęły swym zasięgiem większość świątyń w mieście, dzięki czemu lokalne kościoły gościły pierwszą ligę przedstawicieli środowisk twórczych z całego kraju.

Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa nie ustawali w nękaniu redemptorysty. Od września 1983 r. gliwickie Duszpasterstwo Ludzi Pracy objęto działaniami operacyjnymi o nazwie „Krypta”. W stycznia 1984 r. rozpoczęto stałą obserwację duszpasterza, której nadano kryptonim „Lotos”. Śledzono dosłownie każdy jego krok. Rozpoczęto stałą obserwację kapłana, co wiązało się z kontrolą korespondencji i podsłuchami rozmów telefonicznych. Starano się wpłynąć na władze kościelne do odwołania go z funkcji proboszcza. Bezskutecznie. 

Upadek komunizmu nie przerwał jego zaangażowania, jako duszpasterza i społecznika. Z chwilą ustanowienia Diecezji Gliwickiej w 1993 r. został Duszpasterzem Ludzi Pracy całego dekanatu gliwickiego. Organizował tzw. Kongresy Ludzi Pracy. Zainicjował działalność Duszpasterstwa Bezrobotnych i organizował pomoc materialną rodzinom, które na skutek utarty pracy zostały pozbawione źródeł utrzymania. Wspierał również rodaków na Wschodzie i zaangażował się w pomoc Kościołowi na dawnych polskich Kresach.

Z wiekiem organizm zaczął odmawiać posłuszeństwa. Kres jego doczesnej wędrówki przyśpieszyła choroba nowotworowa. Zmarł 7 lipca 2004 r. Pogrzeb odbył się trzy dni później, w sobotę 10 lipca. Doczesne szczątki ojca Siemińskiego spoczęły na Cmentarzu Centralnym.

W 2007 r. Prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył go pośmiertnie Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W czerwcu 2011 r. na frontowej ścianie kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego odsłonięto tablicę przypominającą postać zakonnika.  W 2018 r. zarządzeniem wojewody śląskiego zmieniono nazwę ulicy noszącej imię komunistycznego działacza Józefa Wieczorka na ul. Jana Siemińskiego.

Msza na Placu Krakowskim, 3.05.1981 r.
Msza na Placu Krakowskim, 3.05.1981 r.

Bogusław Tracz

Przeczytaj także
Przeczytaj także
artysta, rzeźbiarz
Hanns Breitenbach

1890–1945

artystka plastyczka
Irena Nowakowska-Acedańska

1909–1983

Fotografka
Zofia Rydet

1911–1997

architekt
Karl Schabik

1882–1945

publikacje
Skip to content